Sołdek 70 lat minęło…

Jest nie­od­łącz­nym ele­men­tem kra­jo­bra­zu Gdań­ska, bo już od po­nad 30 lat stoi przy na­brze­żu Oło­wian­ki słu­ży miesz­kań­com tu­ry­stom te­go mia­sta ja­ko mu­zeum. pa­ździer­ni­ku mi­nę­ła 70. rocz­ni­ca zwo­do­wa­nia ru­do­wę­glow­ca Soł­dek i z tej oka­zji po­now­nie po­świę­co­no jed­nost­kę, na flagsz­to­ku za­wie­szo­no no­wą ban­de­rę. To pe­wien spo­sób uho­no­ro­wa­nie stat­ku do­rob­ku prze­my­słu stocz­nio­we­go, tak­że po­wrót do oby­cza­ju od­na­wia­nia ślu­bów, od­na­wia­nia przy­siąg po­świę­ceń.

Autor: Agnieszka Latarska

Od ma­szy­ny pa­ro­wej do mu­zeum

Soł­dek to swo­ista pa­miąt­ka pol­skie­go prze­my­słu stocz­nio­we­go – to pierw­szy zbu­do­wa­ny po­wo­jen­nej Pol­sce sta­tek peł­no­mor­ski na­pę­dzie pa­ro­wym. Był tak­że pierw­szym se­rii 29 pol­skich ru­do­wę­glow­ców – stat­ków ty­pu B-30, przy­sto­so­wa­nych do trans­por­tu wę­gla ru­dy że­la­za. Pro­jekt wstęp­ny stat­ku zo­stał opra­co­wa­ny przez ze­spół pol­skich kon­struk­to­rów pod kie­run­kiem mgr inż. Hen­ry­ka Gieł­dzi­ka, zaś opra­co­wa­nie do­ku­men­ta­cji warsz­ta­to­wej zle­co­no fran­cu­skiej stocz­ni Au­gu­stin Nor­mand Hawr.

Wła­ści­wą bu­do­wę Sołd­ka roz­po­czę­to pa­ździer­ni­ku 1947 ro­ku. Wów­czas Stocz­ni Gdań­skiej nad po­praw­no­ścią wy­ko­ny­wa­nych prac czu­wał in­ży­nier Je­rzy Do­erf­fer (póź­niej­szy pro­fe­sor rek­tor Po­li­tech­ni­ki Gdań­skiej). Te­raz je­go syn, Piotr Do­erf­fer, uczest­ni­czył uro­czy­sto­ści po­now­ne­go po­świę­ce­nia stat­ku – nie kry­jąc wzru­sze­nia – za­pew­niał, że je­go oj­ciec był­by bar­dzo dum­ny te­go, że Soł­dek wciąż tak wier­nie słu­ży miesz­kań­com Gdań­ska.

Stęp­kę pod pro­to­ty­po­wy ru­do­wę­glo­wiec po­ło­żo­no 3 kwiet­nia 1948 ro­ku na po­chyl­ni A2 Stocz­ni Gdań­skiej. Miej­sce bu­do­wy po­świę­cił pro­boszcz pa­ra­fii św. Ja­ku­ba Gdań­sku, po czym pierw­szy nit ele­men­ty kon­struk­cyj­ne wbił ów­cze­sny mi­ni­ster że­glu­gi – Adam Ra­pac­ki. cią­gu jed­ne­go ty­go­dnia pra­cy mon­to­wa­no oko­ło 45 ton ele­men­tów ze sta­li okrę­to­wej. Ja­ko że kon­struk­cja jed­nost­ki jest ni­to­wa­no­-spa­wa­na, to do jej bu­do­wy zu­ży­to oko­ło 300 tys. ni­tów, któ­rych cię­żar wy­niósł oko­ło 6 proc. cię­żaru ca­łe­go ka­dłu­ba!

Soł­dek po raz pierw­szy wy­pły­wa ze stocz­ni

Sołdek Na po­chyl­ni stocz­ni

Soł­dek do­ku Gdań­skiej Stocz­ni Re­mon­to­wej, któ­ra od kil­ku­dzie­się­ciu lat re­mon­tu­je le­gen­dar­ny sta­tek

Przo­dow­nik pra­cy

Uro­czy­ste wo­do­wa­nie stat­ku na­stą­pi­ło dniu 6 li­sto­pa­da 1948 ro­ku zgod­nie wcze­śniej­szy­mi de­cy­zja­mi miał on no­sić na­zwi­sko przo­du­ją­ce­go stocz­niow­ca. Był nim tra­ser Sta­ni­sław Soł­dek, zaś mat­ką chrzest­ną zo­sta­ła je­go żo­na He­le­na.

– Sta­ni­sław Soł­dek to po­stać bar­dzo szcze­gól­na i w pew­nym sen­sie dra­ma­tycz­na – mó­wi Je­rzy Li­twin, dy­rek­tor Na­ro­do­we­go Mu­zeum Mor­skie­go Gdań­sku. – Był to zna­ko­mi­ty stocz­nio­wiec, któ­ry rze­mio­sło stocz­nio­we znał do­sko­na­le od swo­ich naj­młod­szych lat. Moż­na po­wie­dzieć, że pew­nym sen­sie wy­ko­rzy­sta­no go do ce­lów po­li­tycz­nych, po­wie­dzia­no wprost, że „w­stą­pisz do par­tii, imię Two­je bę­dzie no­sił sta­te­k”.

Czytaj Więcej – Kup dostęp do e-wydnia tylko 8,99 zł